piątek, 17 lutego 2012

Na ślub #2

Mam kolejną część ślubnego haftu, co prawda nie za dużo zrobiłam, ale zawsze coś. Znowu zaczęła się szkoła więc czasu jest zdecydowanie mniej, ale jakieś efekty mimo wszystko widać:


Ojej, dopiero teraz widzę, ile jeszcze pracy przede mną. No nic. W międzyczasie w szkole pod ławką, gdy nauczyciele nie patrzyli, powstawał mały hafcik potrzebny mi do urodzinowego prezentu. Oto jak się prezentuje:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz