Dodatkowo ten makaron jest bardzo łatwy i szybki w wykonaniu. Czego potrzebujemy?
- 1/2kg boczku surowo wędzonego
- 400g makaronu pełnoziarnistego penne (piórka)
- 1/2kg pieczarek
- 1 duża cebula
- kilka łyżek oliwy z oliwek
- garść świeżej lub suszonej pietruszki
- sól, pieprz, vegeta (wg uznania)
- parmezan lub inny dowolny ser
- 400-500ml śmietanki 30%
Dodatkowo oczywiście musiał być deser. I tym razem przyszła pora na, jak to mama powiedziała, "coś normalnego". Wybór padł na sernik z rosą. Ciekawostką jest inna nazwa- "Łzy Wałęsy" lub "Łzy prezydenta". Moje łzy jeszcze nie do końca na serniku się pojawiły, ale już coś tam widać.
Ciasto:
- 1 szklanka mąki
- 120g cukru
- 120g margaryny
- 1 jajko
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1kg sera z wiaderka
- 4 jajka
- 4 żóltka
- 1 szklanka cukru
- 3/4 szklanki oleju
- 2 szklanki mleka
- 2 opakowania budyniu waniliowego
- 4 białka
- 1/2 szklanki cukru
Składniki na masę serową miksujemy w dużej misce ok. 5 minut. Wykładamy masę (właściwie wylewamy) na upieczony spód i pieczemy 50 minut w 180*C
Ubijamy białka, dodajemy cukier i wykładamy na sernik. Następnie wkładamy do piekarnika na kolejne 15 minut. UWAGA! Piana nie może się spiec!
Oczywiście 'łzy' nie pojawiają się w trakcie pieczenia, tylko dość długo po wyjęciu z piekarnika. Ciasto należy umieścić w chłodnym miejscu, ponieważ wtedy pojawia się więcej kropelek. Smacznego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz