Postanowiłam kupić kwiaty. Ale kwiaty? Znowu? To takie oklepane... Postoją, zwiędną, pójdą do śmieci, a po tygodniu nikt już nie będzie o nich pamiętał. Z tego też powodu kupiłam truskawki i postanowiłam z nich zrobić kwiatki. Ładnie, smacznie i ciekawie.
Tak właśnie wyglądały. Do tego udało mi się zrobić kartkę z motylkiem, którego haftowało się bardzo szybko i bez większych problemów.
Ostatnio zaczęłam kolejny większy projekt, którego efekty być może się tutaj niebawem pojawią. Niestety, nie mogę sobie poradzić z dokończeniem wszystkich rozpoczętych wzorów, a w dodatku zauważyłam, że mam syndrom zbieracza - powoli buduję dożywotnią kolekcję nowych zestawów do wyhaftowania! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz