środa, 3 grudnia 2014

Urodzinowo-imieninowa

Pewnego dnia "przypadkiem" przechodziłam obok pasmanterii, co okazało się niebywałą okazją, żeby wejść do środka. Postanowiłam kupić coś małego na poprawę humoru po kolejnej dawce biologii (bo było to jeszcze przed maturą). I tym sposobem moją uwagę przyciągnęły kartki, w których haft tworzył kolaż z samą ramką. Od razu pomyślałam, że taka kartka bardzo spodobałaby się mojej babci, więc złapałam najładniejszą i pobiegłam do kasy. Niedługo potem zaczęłam ją haftować. Ba! Ja nawet skończyłam! I wiecie co? Schowałam gdzieś do szuflady i znalazłam w trakcie robienia porządków, już po urodzinach babci- na szczęście jeszcze przed imieninami. Babcia bardzo się ucieszyła i teraz kartka stoi na samym środku stołu obok storczyka, który ciągle jest zbyt intensywnie podlewany! :)



1 komentarz: